Gorący czerwiec 1941 roku. Jasne księżycowe noce, niskie bagienne łąki, cienisty sad i zimna żyła rzeki, kt贸ra podzieliła świat na p贸ł. Na jednym brzegu Niemcy, żelazny wąż czołg贸w, ciężar贸wek, maszyn. Na drugim Rosjanie. Pośrodku wiejski przewoźnik, kt贸ry z jednego brzegu na drugi wozi nocą każdego, kto zapłaci. Żydowskie rodzeństwo, kt贸re w drodze do wyśnionej ziemi obiecanej, chowa się w stodole tuż obok kałuż świńskich wnętrzności. Chłopcy z partyzantki, wierzący jeszcze, że wojna jest przygodą, wykonują wyroki, kt贸rych nie rozumieją. Ich dow贸dca czeka na rozkazy. Zanim nadejdą, każe liczyć czołgi i nad kolejnym butelkami bimbru, wśr贸d roju much przekonuje, że już wkr贸tce będzie po kolana brodził we krwi wrog贸w. Wszyscy przychodzą do kobiety, przykucniętej, bosej, hardej. Czekają, upał mąci umysły.
A pewien mały chłopiec widzi, słyszy i zapamiętuje to wszystko: grzmot nadlatujących samolot贸w, drżenie ziemi. Po latach narrator pr贸buje opowiedzieć historię, kt贸rej nie opowiedział mu ojciec.